7 sty 2010

Na kawie


Dzis odwiedzilismy miasteczko Yarragon i oto co tam znalezlismy. Premier by sie ucieszyl :)

3 komentarze:

  1. Nikt nie odważył się skomentować...? :D Na każdym zebraniu jest taka sytuacja, że ktoś musi zacząć.
    Czy mogę rozpowszechnić to zdjęcie?
    Jest boskie

    OdpowiedzUsuń
  2. no wlasnie, czekalam na odwaznego. No mozesz, mozesz :) prawda, ze fajne?

    OdpowiedzUsuń
  3. No mi się też podobało, ale tak jakoś się bałam zacząć. A wysyłałaś już gdzieś do naszej władzy? Może warto, wsparli by Cię w ramach kampanii wyborczej :)

    OdpowiedzUsuń